Przed Wami sesja noworodkowa bliźniaków . Z ogromną przyjemnością przedstawiam Wam efekty mojej pierwszej sesji z dwoma maleńkimi okruszkami. Każda sesja noworodkowa to wyzwanie. Rodzice powierzają mi swój największy skarb, który jest jeszcze bardzo delikatny. Tym razem maluszki były dwa i niekoniecznie chciały spać w tym samym czasie To był prawdziwy sprawdzian mojej cierpliwości, ale chyba każdy kto był u mnie na sesji noworodkowej wie, że tej mi nie brakuje. Jest mi niezmiernie miło, że rodzice tych chłopców właśnie mnie wybrali na fotografa pierwszych chwil swoich maleństw. Była to dla mnie wspaniała lekcja i nie lada przyjemność móc pracować z dwoma maleńkimi i cudownymi modelami jednocześnie. Mam nadzieję, że będę miała jeszcze okazję fotografować nie jedną parę bliźniąt tuż po narodzeniu jak i również, że Teoś i Leoś wrócą na sesję niemowlęcą.
